Media to ciekawy biznes. Model się od lat nie zmienia. Bezpłatne udostępnianie treści jak najatrakcyjniejszej dla widzów/czytelników i sprzedawanie powierzchni/ czasu dla zainteresowanych dotarciem do tych odbiorców. Czasem się to jeszcze łączy z odpłatnością za treść, czasem nie. Ten opis modelu biznesowego pasuje zarówno do XIX- wiecznej gazety, telewizji, jak i bloga. Fundamentem biznesu jest tylko liczba i jakość odbiorców, dodatkiem umiejętności marketingowe dotarcia do reklamodawców. Samo medium jest tylko znakiem czasów, a zmiany są zmianami w kierunku obniżania kosztów dotarcia do odbiorcy. Tak określając zasady biznesu (co nie jest niczym odkrywczym – delikatnie mówiąc) widać jasny kierunek. Generalne obniżanie cen reklam – bo znalazł się nowy, tańszy sposób dotarcia do odbiorcy i upadek dotychczasowych mediów. Choć pozostają jako nisza. Po upowszechnieniu się telewizji, radio przestało być sposobem na spędzanie czasu, ale odnalazło się jako uprzyjemniacz w tle w samochodzie i w pracy. Po dalszym upowszechnieniu internetu, prasa pozostanie pewnie dodatkiem do pociągów i samolotów – ale nawet tam w znacznie zmniejszonym stopniu. Gdzie jest w przyszłości nisza dla telewizji? Nie jestem pewien. Wydaje mi się, że tak jak bezrefleksyjny 50- latek nie potrafi się obejść bez telewizora, tak jego 20- letni potomek już raczej z niego nie korzysta, choć ten telewizor w domu jest i to zazwyczaj włączony przez cały dzień. Wyprowadzając się, pewnie większość jeszcze kupi nowy – bo wypada, jak to być biedakiem co nawet telewizora nie ma? Ale to już dziś w młodszym pokoleniu tylko pewne oportunistyczne przyzwyczajenie. A stawiam na to, że większość rynku reklamowego w perspektywie pokolenia przejmie internet. A największą część w internecie firma która ma właśnie taką wizję i ją skutecznie realizuje – Google Inc. Firma już wielka i potężna, ale która ma najlepsze lata jeszcze daleko przed sobą. I jakże to przyjemna myśl, że odbierze forsę, która inaczej by trafiła do TVN, GW i okolic – choć oni akurat się zabezpieczają przed utratą tradycyjnego biznesu.
Ten upadek tradycyjnych mediów jest już widoczny. Spadek przychodów, cięcia kosztów, które odbijają się na jakości zawartości. Otóż może ja zauważyłem to szczególnie wyraźnie, bo od ponad pół roku nie posiadam telewizora i akurat wczoraj, będąc z wizytą u znajomego pierwszy raz w tym roku obejrzałem wiadomości w państwowej w telewizji. Wrażenie – żenujący poziom dziennikarski i językowy, a dodając do tego merytoryczną treść komentarzem staje przed oczyma jedynie fragment z „Producentów” Mela Brooksa. Dla nie znających treści – dwóch cwaniaczków zamierzało zrobić przewał na produkcji sztuki teatralnej. Sprzedać grubo powyżej 100% udziałów w produkcji i zrobić klapę – inwestorzy i tak stracą, więc nikt się nie zainteresuje kapitałem. Pomysł dobry, ale spalił na panewce, kiedy podczas drugiego aktu ktoś ze smętnie siedzącej dotychczas widowni krzyknął „Ludzie! To jest śmieszne!”. I tak ja się wczoraj ubawiłem przy wiadomościach.
A jeśli ktoś poszukuje rzetelnych informacji na interesujące tematy, czy publicystyki napisanej przyzwoitą polszczyzną to po lewej stronie jest lista linków. A w szczególności polecam ostatni tekst HansaKlosa „Strach istotą sprawowania władzy”
I drobny apel do wszystkich czytających mnie blogerów – każdy jeden rzetelny, jasno i elegancko napisany artykuł przy okazji szkodzi temu stadu monopolistycznych manipulantów i jest też drobnym kroczkiem na drodze do wolności. Każda reklama tu (znaczy w blogosferze) podkopuje fundamenty ich władzy. Nic nie stanie się szybko, ale droga jest wyraźna i jasno oświetlona przez dobrego wujka Google.
3 komentarze:
Tylko oby "Dobry Wujek Google" się kiedyś od nas nie odwrócił.
Ja też nie mam TV i to już od kilku lat. Zgadzam się z tym, że co ważne to sobie człowiek sam wyszuka w internecie lub poczyta na blogu.
Wujek Google widzi w tym przyszłościowy interes i dopóki zarządzają firmą jej założyciele nic się nie zmieni. Po to dają komplet narzędzi i nawet transfer, aby zarabiać przez AdSense- zabijając tradycyjne media. Mi z Wujkiem po drodze, a jak przez przypadek coś zarobię to jeszcze lepiej
Władza niszczy. Czy to ludzi, czy organizacje.
Zawsze. Prędzej, czy później.
Zwłaszcza monopolistyczne.
Prześlij komentarz