Apel w sprawie "polskich obozów koncentracyjnych"


HansKlos poprosił mnie o rozpowszechnienie tego apelu, spełniam jego prośbe z przyjemnością, prosząc  Czytelników o dalsze rozpowszechnianie i oczywiście do spełnienia apelu Hansa o aktywność  w Wikipedii:

Ostatnimi czasy w wielu obcojęzycznych mediach zamiast określenianiemieckie obozy zagłady na terenie obecnej Polsce, stosowany jest zwrot polskie obozy koncentracyjne. W związku z tym publikuje swój apel do wszystkich, którym droga jest prawda - niech zbrodnie tych Niemców, którzy ich dokonali nie zostaną zapomniane i niech ta hańba uderza po wsze czasy w zbrodniarzy i ich potomków.

Apeluję, aby dla przywrócenia prawdy, tłumaczyć z polskojęzycznej Wikipedii hasło "polskie obozy koncentracyjne" na inne języki i zamieszczać w obcojęzycznych wersjach tej internetowej encyklopedii.  Jeśli ktoś dobrze zna jakiś język, albo ma znajomych, czy przyjaciół, którzy biegle posługują się obcym językiem, to proszę, abyście tłumaczyli i publikowali hasła odnoszące się do tzw. "polskich obozów koncentracyjnych". W Wikipedii każdy może założyć sobie konto i tworzyć nowe hasła. Tłumaczcie ten zwrot na niemiecki, chiński, rosyjski, francuski, hiszpański i każdy inny język, tak, aby każdy człowiek mógł w swoim własnym języku dowiedzieć się czym naprawdę były "polskie obozy koncentracyjne" i jakich okropieństw i zbrodni dokonali w nich Niemcy.

Apeluję, gdy tylko pojawią się w Wikipedii tłumaczenia, kopiujcie z Wikipedii tekst i wklejajcie w komentarzach pod artykułami i wszędzie tam, gdzie tylko pojawi się zwrot "polskie obozy koncentracyjne".Sprawmy swoim działaniem, aby niemieckie ludobójstwodokonane w tzw. "polskich obozach koncentracyjnych" już na zawsze pozostało niemieckim i aby niemieckie starania aby zdjąć z siebie odpowiedzialność za te zbrodnie poszły w dym. Niech pamięć o tej zbrodni trawa, a kłamstwa tych, którzy próbują oczyścić zbrodniarzy z ich win obrócą się przeciw zbrodniarzom. Zmuśmy niemieckich zbrodniarzy i ich potomków, aby musiało przeminąć tysiąc lat, zanim zatarta zostanie wina Niemiec za te zbrodnie.

Kopiujcie, powielajcie i rozpowszechniajcie ten apel na swoich blogach, na forach i na portalach! Nie pozwólmy, aby niemieccy zbrodniarze i ich potomkowie pluli w twarz ofiarom swych zbrodni - Polakom, Żydom, Cyganom, Rosjanom, Ukraińcom, Francuzom i wszystkim innym nacjom, których przedstawicieli zamordowano w tzw "polskich obozach koncentracyjnych" Apel przekazujcie również do uczciwych Niemców i potomków tych Niemców, którzy zostali zamordowani przez swoich rodaków - Niemców, których w zbrodniarzy przekształciła zbrodnicza ideologia narodowego socjalizmu finansowana przez wielki niemiecki i amerykański kapitał.

                                                                                  HansKlos


Odrobina fałszu w historii po latach może łatwo przyczynić się do wybielenia historycznej odpowiedzialności Niemiec za Zagładę” – przekonywał Alfred „Grubas” Benzinger. Koncepcja Agencji 114 uzyskała akceptację szefa Gehlen Organisation, bowiem w latach 50. Niemcy, które chciały odbudować swoją pozycję w Europie, musiały postawić na gospodarkę, i to potęga gospodarcza była dalekosiężnym celem rządzących Niemcami. To właśnie budowie silnej gospodarki podporządkowano wszystkie priorytety państwa i jego instytucji, w tym służb specjalnych. Pod koniec lat 50. Niemcy stanęły przed bardzo trudnym zadaniem poprawy wizerunku na arenie międzynarodowej. Stawką było nie tylko dobre imię nowego państwa, ale przede wszystkim rozwój gospodarczy, bo przez pewien czas po zakończeniu II wojny światowej w krajach dotkniętych wojną nikt nie chciał kupować niemieckich towarów. W łonie zachodnioniemieckich specsłużb powstała koncepcja szeregu działań propagandowych, aby temu zaradzić. Jednym z nich była próba zrzucenia chociaż części odpowiedzialności niemieckiej za ludobójstwo. Opracowanie planu i strategii działania Gehlen polecił swoim najbardziej zaufanym ludziom, pracownikom Agencji 114. To oni pod kierownictwem Benzingera opracowali koncepcję, aby posłużyć się semantyczną manipulacją i wprowadzić do obiegu medialnego termin „polskie obozy zagłady”. Zarzuty o manipulację odpierano tłumaczeniem, że taki właśnie termin jest skrótem odnoszącym się do hitlerowskich obozów zagłady w Polsce. W rzeczywistości jednak termin „polski obóz koncentracyjny” w świadomości odbiorców mediów masowych subtelnie, wręcz w niedostrzegalny sposób zmieniał ofiary – w tym wypadku Polaków – w sprawców. Terminem „polskie obozy koncentracyjne” zaczęły posługiwać się opiniotwórcze zachodnioniemieckie media: głównie gazety i stacje telewizyjne. W bardzo sprawny sposób ten termin został przeniesiony do przestrzeni informacyjnej w USA i Europie Zachodniej

Od siebie dodam, że zapewne w trakcie prób wpisywania do Wikipedii dojdzie do wojen edycyjnych. Bardzo ciekawą rzeczą, będzie sprawdzenie, kto się upiera nad innym brzmieniem.

21 komentarzy:

nightwatch pisze...

O, nowa tuba propagandy - zamiast agencji 114 mamy Wikipedię. 'Wojny edycyjne' - należały by się. No bo niby dlaczego pospolite ruszenie ma ustalać jaka jest prawda?
Wspominając niedawne więzienia CIA w Polsce - (no właśnie, polskie czy amerykańskie miejsca tortur?) - wcale bym się nie zdziwił gdyby jeden malutki obozik zagłady był obsługiwany przez Polaków na zamówienie Hitlera. Zdarzyło się na Słowacji, w końcu niedaleko od Polski. Po prostu nie mam zaufania do prawd ogólnie przyjętych, a w przypadku naszego narodu brudy czasami wyłażą w najmniej spodziewanych miejscach. Oczywiście nie twierdzę że mieliśmy polskie obozy zagłady, ale gdzieś w tym gadaniu może być ziarno prawdy skrzętnie zamiecionej pod dywan. Nie każdy na świecie wie przecież że Polacy to bezinteresowni idealiści i bohaterowie bez skazy na honorze, walczący zawsze po słusznej stronie i poświęcający się dla dobra innych nacji.

Maczeta Ockhama pisze...

Cóż, to jest gra. Bardzo brutalna. I dla mieszkańców Polski, zwłaszcza tych pozbawionych szans na prawdziwy sukces, zdecydowanie taka, która należy podjąć.
Poza tym, gdyby jakiekolwiek obozy były, Gunter Grass by juz napisal książkę, a w Holywood by zrobiono film

Штирлиц pisze...

Wielkim lobem zza oceanu: Jesteśmy czyści jak łzy krokodyla

nightwatch pisze...

No, dzięki Strilizu, mamy pierwsze szydło co wylazło z wora. Czasami po prostu lepiej się zamknąc póki nie upewnimy się że sami nie mamy sobie nic do zarzucenia. A tak wychodzi że Polacy to banda hipokrytów żyjących w swoim małym zakłamanym świecie. Na szczęście od lat historia Polski jest ustalana przez polityków i dzięki temu jest taka jaką naród chce znać. Wszystko inne to wraża propaganda.
Podobno żeby sądzić sprawiedliwie nie powinno się być sędzią we własnej sprawie - dlaczego więc Polacy uważają że oni mają monopol na znajomość prawdziwej historii Polski?

Maczeta Ockhama pisze...

@ Stirlitz, Nightwatch
To jest akurat kolejny przykład manipulacji z którym tez zdecydowanie należy walczyć. Obozy (w większości tranzytowe, przed wysiedleniem) dla Niemców zaraz po II w.ś. w Polsce oczywiście istniały- bo jakoś to wysiedlenie przeciez zorganizowano. Ale twierdzenie, że organizowali je Polacy, czy, że były to jakieś obozy zagłady to piramidalne bzdury. Organizowane i zarządzane (przynajmniej na początku) były przez NKWD, a ich dowódcy byli praktycznie zawsze narodowości żydowskiej. Jedynym znanym mi związkiem jakichkolwiek polskich władz z takim obozem to było sporzadzenie wniosku o ekstradycję Salomona Morela (wyjatkowego sadysty zarządzajęcego jednym z tych obozów)

nightwatch pisze...

Niestety, wzmiankowany dokument mówi wyraźnie że oprócz obozów zarządzanych przez ZSRR były także takie utworzone lub zarządzane przez ówczesne władze Polskie. Jedyny teraz sposób na wyłganie się z tego to stwierdzić że PRL to nie Polska. Ta mityczna druga Polska, która niczym złym się nie splamiła, najwyraźniej istnieje tyle że nikt nie wie gdzie. Może tylko w głowach.

Maczeta Ockhama pisze...

@ Nightwatch
Jakie do ciężkiej cholery, "władze Polskie" w 1946 r.?
Rząd londyński? WiN? A może demokratycznie wybrane władze? A choćby wojsko kierowane przez polskich oficerów?
Czy może jednak wszystko co można nazwać "władzami Polski" to była polskojęzyczna armia, kierowana przez radzieckich oficerów oraz "rząd", który był czystą fasadą dla Zachodu, a faktycznej władzy praktycznie nie posiadał, nie mówiąc o tym, że ta banda stalinowcóe nie miała ze społeczeństwem nic wspólnego, oprócz wykonywania okupacji. O jakiejkolwiek polskiej odpowiedzialności za to co się działo na terenie Polski mozna mówić dopiero po 1956.

Njusacz pisze...

Nite,

jak się mają np. Łambinowice do tego co napisałeś? Przypomnę?

"wcale bym się nie zdziwił gdyby jeden malutki obozik zagłady był obsługiwany przez Polaków na zamówienie Hitlera"

Według mnie nijak sie ma. Sztirlic basuje ale tez tak na silę to robi bo nie jest chyba tak ślepy aby nie rozróżnić Hitlera od Stalina. W tej chwili nic nie wskazuje na to, Gross i spółka już by o tym pisał urbi et orbi, żeby Twoje oczekiwanie miało mieć umocowanie w HISTORII/PRAWDZIE.

Polacy jako ogół, nie są czyści jak łza, zresztą tak samo jak inne nacje ( kto zatem ma sądzić?), ale czym innym jest udział w PLANOWANYM LUDOBÓJSTWIE Hitlera i spółki, a czym innym jest...odwet np. Morela w obozie zarządzanym przez komunistycznych aparatczyków na życzenie Stalina! Co ciekawe zadziwiająco duża grupa Polaków mówiła im WON do Moskwy...tzw żołnierze wyklęci.

Podsumowując Polacy nie brali udziału w Ludobójstwie Hitlera, a przypisywanie im "zbrodni komunistycznej" ( takie to ma zdaje się nomenklaturę) jest chichotem historii bo byli to "polacy" bagnetami narzuceni Polakom. Ależ ironia losu!

Szkoda, że u mnie tego pod notką nie napisałeś bo bym mocnej polemizował, a w gościach nie zwykłem przekraczać norm.

ps. tak teraz sobie myślę, że "licho wie" i może okazać się po latach, że miałeś rację! Dlatego zastrzegę, że: Współudział Polaków w organizowaniu/administrowaniu chociaż jednego obozu hitlerowskiego jest mało-prawdopodobny z naciskiem, że Ty się jego wydajesz spodziewać, a wprost przeciwnie. Nic w historii 2wś nie wskazuje na to.

nightwatch pisze...

Njusacz, nie potrzebuję 'mocniejszej' polemiki - wystarczy mi rzeczowa dyskusja z użyciem argumentów. Jak widać cała sprawa jest szara a nie czarno-biała. Równie dobrze można powiedzieć ze III Rzesza to nie były Niemcy więc naród Niemiecki nic nie ma wspólnego z wojną, cała sprawa to wina reżimu Hitlerowskiego który został Niemcom narzucony pięściami i bagnetami. Nic z tego - PRL to też była Polska, władza jaka była taka była ale jednak to byli Polacy działający na terenie Polski. Marsjan nie możemy obciążać wszystkim co złe w naszej historii, oprócz laurów i męczennictwa wypadało by również czasem wziąć odpowiedzialność za własną niegodziwość.
PS oczywiście nie twierdzę że Polska brała udział w ludobójstwie nazistowskim. Stwierdzam tylko że najwyraźniej mieliśmy swoje obozy koncentracyjne w których byli więzieni i umierali ludzie niewygodni dla władzy. Nie dziwota że się ten smród ciągnie do tej pory, zwłaszcza że Polacy uparcie udają że żadnego trupa w szafie nie ma.

Takie Jeden Łoś pisze...

@BNightwatch

Stwierdzam tylko że najwyraźniej mieliśmy swoje obozy koncentracyjne w których byli więzieni i umierali ludzie niewygodni dla władzy

Takie pierdoly to mozna opowiadac o kazdym kraju na swiecie. Przypyszczam, ze ze Szwajcaria wlacznie. Bo przeciez w kazdym kraju sa wiezienia w ktorych sa ludzie niewygodni dla wladzy i w kazdym kraju zdarzy sie komus takiemu w wiezieniu umrzec. Ale zeby robic z tego oboz koncentracyjny i nadawac wage porownywalna do obozow koncentracyjnych prowadzonych przez Niemcy, to trzeba miec wyjatkowo duza doze zlej woli i wyjatkowo intensywna chec manipulacji prawda.

Maczeta Ockhama pisze...

@ nightwatch
W powszechnej świadomości określenie "obóz koncentracyjny", zwlaszcza w kontekście Europy, kojarzy sie głównie z niemieckimi obozami zagłady. Używanie tego typu okresleń dla obozów przejściowych związanych z wysiedleniami po 2 w.ś (które miały miejsce na podstawie traktatów międzynarodowych) i które to obozy także służyły do weryfikacji tożsamości i poszukiwania zbrodniarzy wojennych jest bardzo powaznym nadużyciem, ZWŁASZCZA, że wyjaśniłem to już powyżej.
Nasuwa mi to bardzo poważne przypuszczenie, że zamiast prezentować swoje zdanie w dyskusji wszystko co piszesz, jest wyłacznie dzialaniem majacym na celu manipulowaniem czytelnikami. Zaś w tej konkretnej sprawie manipulacja ta idzie w doskonałej zgodzie z wytycznymi BND, co więcej- apel, którego dotyczy post nie ma na celu prowadzenie badań historycznych, tylko podjęcia działań ewidentnie koniecznych w ramach polskiej racji stanu. Próba "rozmywania" go jest przeze odbierana własnie jako przeciwko polskiej racji stanu.
I o ile dyskusje są zawsze mile widziane- to tego typu "wrzuty" jak twoje- już nie.
Nastepne komentarze, które JA w ten sposób będę odbierał- wylatują.
Proszę też kolegów blogerów o przyjrzenie się działalności komentatora Nightwatch.

Njusacz pisze...

Maczeto, ja znam (internetowo) Nightwatch'a od lat i złego słowa o nim nie dam powiedzieć poza tym, że...ma swoje zdanie. To, że to zdanie ( akurat w kwestii obozów śmierci) wrobił sobie w kontrze do pewnych faktów to...nie jego wina, a tych, którzy z automatu powinni mu dostarczyć WIEDZY.

Jego opinie opierają się na zdrowym rozsądku, czasem absurdzie, czasem bez oparcia w faktach historycznych. Jego opinia jest zatem cenna bo dzięki niej dokładnie widać gdzie są "pola" do zagospodarowania.

Nie banuj go, jego głos to ciekawy punkt w dyskusji.

pozdro,

ps. zaraz odpowiem Nieghtwatch;owi.

Maczeta Ockhama pisze...

@ Nightwatch, Njusacz
OK, posłucham Njusacza. Ostrzeżenie o banie mozna uznać za niebyłe.
@ Nightwatch
Choć mam nadzieję, że w tej sytuacji rozumiesz mój punkt widzenia -zwłaszcza w dość napiętej sytuacji, jaka doprowadziła do tego apelu.

Njusacz pisze...

@ nightwatch pisze z 4 czerwca 2012 13:18

1.
Njusacz, nie potrzebuję 'mocniejszej' polemiki - wystarczy mi rzeczowa dyskusja z użyciem argumentów.

ależ i ja takową miałem na myśli. po prostu rzeczowa dyskusja to nie lapidarny komentarz! w którym przedstawić z założenia muszę wszystko w bardzo subiektywnie zagęszczony sposób. to powołanie się na badania historyków, a nie histeryków czy Wikipedii. w tej chwili to zwykła publicystyka, która co najwyżej może Ciebie zachęcić do wizyty w IPNie i sięgnięciu do źródeł.



2. Jak widać cała sprawa jest szara a nie czarno-biała.

NIEPRAWDA! Kwestia odpowiedzialności ( współodpowiedzialności) Polski za zbrodnie hitlerowców w debacie HISTORYCZNEJ nie istnieje!!!

Kwestie szarości to
a) przedwojenny antysemityzm!
b) powojenna niechęć właśnie za wprowadzenie w Polsce tej niby "polski" o nazwie PRL, o którą teraz będziesz/możesz obwiniać Polaków.
c) kwestia odpowiedzialności Polaków za niektórych bandytów( denuncjatorów, szmalcowników, morderców) co opisuje chociażby Gross czy i tutaj jest pole do dyskusji ZA OBOJĘTNOŚĆ czy tez zbyt małą pomoc ale tutaj jeśli nie masz 90 lat albo zamordowanych dziadków czy rodziców to byłbym ostrożny w sądach. Bo teraz siedząc sobie na kanapie to łatwo sobie bohatera strugać czy wymagać bohaterstwa od innych. TO JEST TA SZAROŚĆ! Margines ZWYROLI i bandytów, margines BOHATERÓW i ich bliskich ( rodzin, przyjaciół, znajomych) oraz obojętność powiedzmy połowy;2/3? Ale jak mówiłem wejście w szarości wymaga białej szaty albo GIGANTYCZNEJ IGNORANCJI, na którą mnie już nie stac! Jak poczytasz coś więcej niż Grossa to zrozumiesz o czym pisze.

Njusacz pisze...

3." Równie dobrze można powiedzieć ze III Rzesza to nie były Niemcy więc naród Niemiecki nic nie ma wspólnego z wojną, cała sprawa to wina reżimu Hitlerowskiego który został Niemcom narzucony pięściami i bagnetami."


NIEPRAWDA!!! i JESZCZE RAZ NIEPRAWDA!!!

Adolf z ekipą doszedł do władzy ( w uproszczeniu dużym) demokratycznymi metodami! W momencie wojny z Polską ok 90% popracia, a z Franjca nawet więcej! Te miliony...NIEMCÓW...nie wzięły się z nikąd! nikt ich niz zmuszał do przyjmowania krów z Polski, "robotników z Polski", zajmowania farm/gospodarstw/majątków polskich!
Co innego w powojennej Polsce.

4. Nic z tego - PRL to też była Polska, władza jaka była taka była ale jednak to byli Polacy działający na terenie Polski.

Półprawda!

Legalny rząd i reprezentacja partii polskich została uznana za "hitlerowców" i wyrugowana z wpływu na politykę. Przez 3 lata w kraju trwała WOJNA DOMOWA ( żołnierze wyklęci), w której Polacy miejscowi walczyli z "polakami" przyniesionymi na bagnetach i mających umocowanie dzięki Stalinowi. Ci, na konto których dzis możesz kalac imięc Polski, wydali kilkanąscie tysięcy wyroków na Polaków, którzy im sie przeciwstawili. Ci sami w po-hitlerowskim MAJDANKU trzymali tysiące zanim ich nie wysłali na białe niedźwiedzie. Łambinowice to także po-hitlerowski obóz. Dowodził nim etnicznie nie-Polak. W dyskusji z żydowskimi kolegami oni do niego też się nie przyznają bo utrzymują, że to był...komunista!

Spójrz na ministrów, posłów, dowódców wojskowych. Na ich życiorysy! Według mnie od napaści w 1939r. aż do śmierci Stalina nie można mówić o jakiejkolwiek suwerenności czy odpowiedzialności.



5. "Marsjan nie możemy obciążać wszystkim co złe w naszej historii, oprócz laurów i męczennictwa wypadało by również czasem wziąć odpowiedzialność za własną niegodziwość."


Przykłady? Konkrety? Bo teraz generalizujesz plus p. 4.


6.
"PS oczywiście nie twierdzę że Polska brała udział w ludobójstwie nazistowskim. Stwierdzam tylko że najwyraźniej mieliśmy swoje obozy koncentracyjne w których byli więzieni i umierali ludzie niewygodni dla władzy. Nie dziwota że się ten smród ciągnie do tej pory, zwłaszcza że Polacy uparcie udają że żadnego trupa w szafie nie ma."


Zobacz w jednym ciągu piszesz coś opartego na faktach, tylko po to aby w kolejnym zdaniu podważyć to co napisałeś. Obozy koncentracyjne to bardzo poważne oskarżenie. Nie szafowałbym nim tak lekko. Chociażby ze względu na życie tych wszystkich tysięcy, milionów które je straciło czy to pod hitlerowskich czy japonskim czy sowieckim znakiem.

Czy smród się ciągnie? to zależy od wiedzy historycznej od poziomu własnych kompleksów, itp, itd. To co opisuję Gross czy Slązacy teraz wyciągają albo Rosjanie to było wśród historyków znane. Skąd niby ja mały Njusacz wiedziałbym o "złotych żniwach" czy Jedwabne przed Grossem? (skrót myślowy, przed jego publikacjami?)

I ciekawe, że Polscy reprezentanci, WOLNEJ POLSKI podkreślam, tyle razy przepraszali za SZAROŚCI. Nikt ich się nie wypierał!!! Proszę Cię o coś więcej niż tylko dowody anegdotyczne czy też zdrowy rozsądek. Wchodzimy na bardzo delikatny temat tutaj trzeba miec argumenty. HISTORYCZNE najlepiej!


Pozdro!

Oszczędzanie blog pisze...

dzięki za ten wpis

link do Hansa już jest na moim blogu

nightwatch pisze...

Ok, dostałem bana, zostałem zrehabilitowany (dzięki, Njusacz), trochę więcej wiem o historii Polski (która nigdy nie była moją mocną stroną), ale to co się wydarzyło w tutejszej dyskusji raczej mnie utwierdza w braku zaufania do wyidealizowanej historii Polski którą nasz naród przyjął jako jedynie słuszną i prawdziwą.

Njusacz pisze...

Nite, cóż powiedzieć - życie! - bo obaj jesteśmy w gościach,a Maczeta to także bardzo "wporzo" koleżka:)

Sama kwestia jest bardzo delikatna, powiedziałbym nawet drażliwa. Stąd i reakcje mogą byc ponad-standardowe. Zresztą jeśli czytałeś mój wpis - prawda czasu, prawda ekranu - to sam juz wiesz dlaczego.

Tyle ile zła wyrządziły "polskie obozy" to i dzentelmen nerwa miałby naruszonego! Zła w sensie PRZEKŁAMANIA, kłamstwa wręcz. Tutaj ( mi/mnie) nie chodzi o wybielanie Polaków czy Polski z szarości, a o oddanie prawdy. CIEMNEJ strony historii Niemiec, Francji czy Ukrainy, Litwy, etc...ale Polski nie łączyłbym z LUDOBÓJSTWEM. Chociażby tylko dlatego, że jej w tych podłych czasach nie było...później wychodzą takie kwiatki jak "polski obóz koncentracyjny w Dachau"!!!

Przemyśl to. Jeśli będziesz chciał literatury to daj znac. Może sam opiszę co wiem.

Pozdro,

ps. aaaaa na "kokoEurospoko" emigruję i mogę być poza cywilizacją.

Maczeta Ockhama pisze...

@ Nightwatch
Tak jak zwykle pisze o sprawach, czy to wspólczesnych, czy to teoretyzuję na przyszłość. Tym razem była to republikacja apelu, leżącego u najlepszej polskiej racji stanu- więc na pytania rozmywajace go zareagowałem nieco alergicznie.
Też chciałem sprostować- nie był to ban, a żółta kartka, choc po wyjaśnieniach Njusacza i tak należą ci się przeprosiny- co też niniejszym czynię.
Co do reszty- prawda historyczna, a opinia o historii, krajach i narodach w powszechnym odbiorze są to dwie zupełnie różne sprawy. Starajmy się znać i rozumieć historię, bo pozwala ona rozumieć dzisiejszą politykę, ale jeśli chodzi o tą właśnie politykę, musimy też kształtować też opinię o narodach- przede wszystkim o naszym- bo to, być może w przyszłości może poprawić życie w naszym umeczonym kraju.

Anonimowy pisze...

@nightwatch
Rozumiem Twój programowy brak zaufania do utartych, obiegowych prawd. Założę się, że takie podejście zwykle dobrze Ci służy. W tym jednak przypadku warto się przyjrzeć sprawie z innej strony i bez emocjonalnego ("że Polacy to bezinteresowni idealiści i bohaterowie bez skazy na honorze, walczący zawsze po słusznej stronie i poświęcający się dla dobra innych nacji") zadęcia. Jako punkt wyjścia proponuję refleksje nad tym w jaki sposób u władzy znaleźli się niemieccy naziści a w jaki polscy komuniści.

Anonimowy pisze...

Problem polega na tym, że kolega nightwatch nie zna historii albo jej nie rozumie.
Michał