tag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post8254912425407702473..comments2024-03-21T22:11:19.262+01:00Comments on Maczeta Ockhama: 3 miliony komputerów dla szkolnych dzieciMaczeta Ockhamahttp://www.blogger.com/profile/09162881309570130913noreply@blogger.comBlogger48125tag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-89366557249256438672013-10-20T22:32:14.819+02:002013-10-20T22:32:14.819+02:00@futrzak: pop-up to tylko część problemu. Bo nawet...@futrzak: pop-up to tylko część problemu. Bo nawet jeśli okienko z formularzem wyskoczy, to potem często nie chce się zapisać. Albo nie są widoczne wszyskie opcje, etc. Ale nie ważne... Nie będziemu tu przecież debatować o technicznym zapleczu strony AFIP.<br /><br />Mnie po prostu zawsze dziwi, że przy wielu naprawdę świetnie działających stronach argentyńskiej e-administracji (często znacznie lepiej niż w Polsce), akurat ta - należąca do bądź co bądź najważniejszej i najpotężniejszej rządowej instytucji - jest tak strasznie kulawa. Nie wspominając o jej usability.Tomek Surdelhttp://surdel.tierralatina.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-45769467279288529632013-10-20T20:17:00.761+02:002013-10-20T20:17:00.761+02:00@Tomek:
obejrzalam sobie kod. Nie jest to zadna re...@Tomek:<br />obejrzalam sobie kod. Nie jest to zadna rewelacja, napisane w XHTML, fakt, elementy aktywne to .asp a nie np. php czy inny jezyk skryptowy.<br />Uzywaja CSS ale tez tabelek, generalnie pod chrome (najnowszym) wsio dziala za wyjatkiem stron do ktorych nie mam dostepu (login, haslo, wiec nie moge sprawdzic) oraz niektorych, ktore wyswietlaja "page not found".<br /><br />Wyglada toto jakby bylo pisane jakis czas temu, rozne kawalki przez roznych autorow, a potem zabraklo checi robienia systematycznej maintenance (no bo jesli jakies skrypty/funkcje przestaja dzialac w nowszych wersjach przegladarek, to trzeba to na biezaco poprawiac i tak sie robi w zwyklych firmach)<br /><br />Jesli chodzi o problem, ktory opisujesz, to chyba jest wyjasniony tu:<br />http://productforums.google.com/forum/#!topic/chrome-es/Gq9qj5qpCv4<br /><br />"Tuve el mismo problema con el AFIP en Google Crome y después de probar varias opciones descubrí que el problema son los Pop Ups. Debes cambiar la configuración de Pop Ups para que tu navegador Crome acepte la aparición de Pop Ups cuando consultas un Web site, eso era todo. "<br /><br />Oczywiscie pewna nie jestem, bo przeciez nie moge sama tego przetestowac, a nie opisales dokladnie, jak to wyglada/co nie dziala.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-31449092441718253382013-10-20T20:03:45.288+02:002013-10-20T20:03:45.288+02:00@Tomek
AFIP w tym zakresie monotributo jest po pro...@Tomek<br />AFIP w tym zakresie monotributo jest po prostu lamerstwem, jakiego wszędzie pełno, a jak masz naprawde z tym problem (ale nie żartuj...) to tu sobie sciągnij plug-in do firefoksa https://addons.mozilla.org/en-US/firefox/addon/modernizador-de-la-afip/Maczeta Ockhamahttps://www.blogger.com/profile/09162881309570130913noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-46273328268507602482013-10-20T19:18:55.160+02:002013-10-20T19:18:55.160+02:00@futrzak: No np. strona AFIP to absolutna katastro...@futrzak: No np. strona AFIP to absolutna katastrofa. Ale będziemy musieli się umówić na jakieś wino, abym mógł pokazać Ci konkretne przykłady, bo tam trzeba się zalogować/być podatkopłatnikiem. Poprawnie działa tylko pod Explorerem i to nie w najnowszej jego wersji. Ja muszę chodzić do cyber, bo nie mam w domu żadnego komputera z tak starym oprogramowaniem aby mi to coś działało... :(<br /><br />Ale prawdziwy dramat są niektóre strony wojskowe -w ubiegłym roku, szukając jakiejś informacji, trafiłem na taką która próbowała mi zainstalować jakiegoś rosyjskiego trojana. Prowadziłem nawet w tej sprawie korespondencję z wojskowymi adminami. W końcu ją poprawili.Tomek Surdelhttp://surdel.tierralatina.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-6368694232763432662013-10-20T17:08:18.672+02:002013-10-20T17:08:18.672+02:00@Tomek Surdel:
o, a mozes podac ktore? To akurat d...@Tomek Surdel:<br />o, a mozes podac ktore? To akurat dokladnie moja dzialka i z checia sobie zobacze, jaki to kod panowie programisci nabździli tam.<br /><br />BTW: to, ze jakis kraj przoduje w danej technologii nie znaczy jeszcze, ze wszystkie rządowe strony beda zrobione wzorowo. Najlepszy przyklad USA przadujace w technologiach programistyczno-komputerowych i rządowy website HealthCare.gov ktory ma umozliwiac ludziom wybranie polis ubezpieczeniowych.<br />Jest spieprzony koncertowo, zarowno od strony architektury, kodu jak i niechlujnosci wykonania (widac, ze w wielu miejscach sa placeholders zamiast kodu wlasciwego, ktorego nie zdazono najwyrazniej dopisac).<br /><br />Czy jednak znaczy to, ze w USA nie ma dobrych programistow, przemysl komputerowy jest na dnie i nic sie sensownego w tej dzialce nie robi?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-63941231401462575962013-10-20T04:24:38.091+02:002013-10-20T04:24:38.091+02:00"I patrząc na błyskawiczny rozwój i dorobek I..."I patrząc na błyskawiczny rozwój i dorobek IT w Argentynie- tym razem to potężna Brazylia wystąpi w roli młodszego brata."<br /><br />Masz to szczęście, że w Argentynie jesteś tylko "turystą", i nie musisz zmagać się z tutejszą e-administracją. Bo wtedy szybko by Ci ten entuzjazm i uznanie do tutejszych IT-osiągnięć zupełnie przeszedł.<br />Naprawdę niektóre oficjalne strony są wyjątkową antyreklamą oprogramowania open-source. Np. do komunikowania się z fiskusem konieczny jest Internet Explorer, bo niektóre formularze nie otwierają się ani w Operze, ani w Firefoxie, ani w Chrome. Rewelacja, prawda? Tomek Surdelhttp://surdel.tierralatina.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-80379338486413466372013-10-05T22:37:06.055+02:002013-10-05T22:37:06.055+02:00osobiście nie mogę się doczekać żeby dzieciaki w P...osobiście nie mogę się doczekać żeby dzieciaki w Polsce nie musiały taszczyć ze sobą tylu książek, tylko żeby były multimedialne podręczniki, laptopy też powinny być dawane ewentualnie współfinansowane przez państwo :)Marcinhttp://szkolazklimatem.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-86227214697411427812013-09-21T06:49:57.690+02:002013-09-21T06:49:57.690+02:00@KwG
Przyznam, że jest to prawda- trochę zapominam...@KwG<br />Przyznam, że jest to prawda- trochę zapominam jak stary kraj wygląda. Ale nie do końca.Wystarczająco mało, aby miec jakieś porównanie. I teraz je mając- jestem pewien tu nie chodzi o własność czy zarządzanie państwa, tylko o ogólny zamysł. I pojecia soclalizmu czy jego braku nie sa takie ważne, bo rynek jest ważny, ale podstawa organizacji infrastruktury i rdzeń handlu musi być kontrolowany przez społeczeństwo- niekoniecznie państo i niekoniecznie własność państwową, ale społeczeństwo.Maczeta Ockhamahttps://www.blogger.com/profile/09162881309570130913noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-28513877117038587292013-09-20T22:02:53.372+02:002013-09-20T22:02:53.372+02:00Przykro mi ale znów będę musiał być lekko złośliwy...Przykro mi ale znów będę musiał być lekko złośliwy.<br />Kolega już chyba zapomniał jak wygląda "stary kraj". Cudze socjalizmy chwalicie, swego nie znacie. W PL w ostatnich dwóch dekadach ani akcje typu "iks igreków dla każdego zeta" nie są czymś nietypowym, ani ściąganie zagranicznych inwestorów tworzących "miejsca pracy". Z tego pierwszego warto wspomnieć choćby pewnego elektryka i jego 100 milionów dla każdego, 6 milionów mieszkań jednego z bliźniaków z przedostatnich wyborów czy nomen omen tablet dla każdego dziecka pewnego wnuczka dziadka z wehrmachtu. <br />A inwestorów to ściagały wszystkie rządy, samorządy, wójty, sołtysy, gminy i kto popadnie, tworzono strefy ekonomiczne, specjalne, inkubatory, klastry technologiczne, samych "polskich dolin krzemowych" było ogłaszanych chyba z pińć w ostatniej dekadzie. Dlatego kolega daruje, ale ciężko mi o ekscytację argentyńskimi pomysłami w tym zakresie. <br /><br />Może jedynie ten socjalizm latynoamerykański jest w tym lepszy, że w Europie teraz coraz więcej spraw przejmuje "unia", a socjalizm na większą skalę jest jednak co by nie mówić, gorszy. Więc teraz w ostatnich latach takie rzeczy realizują się w PL coraz częściej jako "programy unijne" - defraudacja i marnotrawstwo pieniędzy podatników jak wszystkie, tyle że na większą skalę i pod lepszą propagandą. <br />Ale w sumie i tak można to podsumować jak kolega Ciek w pierwszym komentarzu jednym zdaniem "Walka o postęp trwa :)"Kot w gołębnikuhttps://www.blogger.com/profile/05269284649001159318noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-88840766310720937882013-09-20T20:36:30.715+02:002013-09-20T20:36:30.715+02:00@futrzak
Jak widzę, zupełnie nie zrozumiał Pan po ...@futrzak<br />Jak widzę, zupełnie nie zrozumiał Pan po co wkleiłem tego linka. Żeby wykazać, że inflacja nie pozwala gromadzić oszczędności w formie gotówki, ani na kontach bankowych. Owszem, przyznałem rację, że można również zarobione pieniądze od razu zainwestować w jakieś dobra, które w relacji do innych dóbr na rynku nie będą tak tanieć jak argentyńska waluta. Jest to nawet i perspektywicznie. Ale strasznie niewygodne, Argentyńczycy muszą poświęcić więcej czasu na kombinowanie jak oszczędzać, a czas ten mogli spożytkować inaczej. <br /><br />Inna sprawa, że historia ekonomiczna Argentyny i bez inflacji do lokat bankowych zniechęca.<br /><br />Sytuacja ta jest jeszcze o tyle groźna, że wręcz zmusza oszczędnych do zostania kapitalistami i ryzykownych manewrów rynkowych. Ryzyko krachu jest tym większe, im więcej ludzi zajmuje się spekulacjami, jak zabawnie wytłumaczono w przypowieści o Josephie P. Kennedym i pucybucie-spekulancie. Nie ma pewnych inwestycji, pustostany miasta Detroit są dobitnym przykładem, czym kończy się nadmierny optymizm w inwestowanie w nieruchomości.<br /><br /><br />Argentyńczycy, nie mają możliwości szybkiego pozyskania gotówki z takich inwestycji w nagłych przypadkach. Chyba że wrócą do barteru.<br /><br />Nie odpowiem insynuacjami, zamiast tego Pana pozdrawiamAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/17932536562909762972noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-90949051659535307442013-09-20T18:24:09.375+02:002013-09-20T18:24:09.375+02:00Maczeta, Futrzak - dobrą robotę robicie ( choć na ...Maczeta, Futrzak - dobrą robotę robicie ( choć na emigracji ).<br /><br />Szacun wielki i pozdro - Sancho P.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-88199238537843424522013-09-20T18:21:27.547+02:002013-09-20T18:21:27.547+02:00@Patryk Grzesik:
odnosnie zacytowanego linka:
po ...@Patryk Grzesik:<br /><br />odnosnie zacytowanego linka:<br />po prostu rece mi opadly.<br /><br />Naprawde uwazasz, ze wklepanie hasla "inflacja oszczednosci" w google nauczy cie co to jest inflacja i gdzie sensownie lokowac oszczednosci i jak inwestowac????<br /><br />Czlowieku, nie osmieszaj sie.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-59908072677478673122013-09-20T18:08:56.396+02:002013-09-20T18:08:56.396+02:00Nie znam danych odnośnie struktur kształcenia w Ar...Nie znam danych odnośnie struktur kształcenia w Argentynie, ale w kontekście laptopów wydaje się, że jest dużo lepsza niż polski masowy zryw na studia. Skoro połowa młodzieży u nas studiuje, to logiczne, że nie bedzie dla nich roboty z ich wykształceniem. Porównywać trzeba by nie ogólnie sytuację osób z wykształceniem, ale proporcjonalnie najlepiej zarabiających. Jeśli w Argentynie studia kończy 30% młodzieży, to należy ich porównywać z 60% naszych absolwentów, a nie ogółu studentów.<br /><br />Oczywiście, oszczędności można zainwestować na inne sposoby. O ile rząd się do tego nie wtrąca a ludzie się tym interesują, mogą to robić wcale racjonalnie. W przeciwnym wypadku napompują parę baniek spekulacyjnych.<br /><br />Poza tym, ta sytuacja cofa nas do wieków ciemnych, kiedy to porzucono walutę Cesarstwa Rzymskiego z powodu inflacji. Traci się olbrzymią zaletę oszczędności w pieniądzu: ich płynność. W razie nagłej potrzeby ciężko jest spieniężyć nieruchomości, a im bardziej potrzebujemy pieniędzy, tym szybciej szukamy klienta i za mniej sprzedajemy.<br /><br />Opisane sposoby lokowania oszczędności to jak chodzenie na szczudłach, bo na nogach jeszcze gorzej. Da się, ale nie jest to optymalne rozwiązanie.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/17932536562909762972noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-77517120000611974152013-09-20T15:24:05.173+02:002013-09-20T15:24:05.173+02:00@Patryk Grzesik:
a to ciekawe rzeczy piszesz. &qu...@Patryk Grzesik:<br /><br />a to ciekawe rzeczy piszesz. "Nie da sie zbudowac oszczednosci przy 10% inflacji" -- no wiesz, jak sobie zalozyc, ze oszczedzasz w papierowej walucie, ktora sie szmaci, to w istocie nieco przerąbane jest.<br /><br />Mozna jednak kupowac metale szlachetne. Mozna bondy rządowe (sa oprocentowane ponad poziom inflacji). Mozna wreszcie - co jest tu popularne - przeznaczac oszczednosci na zakup nieruchomosci a potem je odnajmowac ( w istocie wszystkie mieszkania na wynajem, z ktorymi sie do tej pory zetknelam, maja za wlascicieli emerytow...)<br /><br />Mozna tez inwestowac w cala mase roznych innych przedsiewziec. Ludzie majacy wiekszy kapital tak wlasnie robia. To tylko drobni ciulacze nie widza innej mozlwiosci jak skladac papierek do papierka pod poduszke albo na koncie w banku, kiepsko oprocentowanym.<br /><br />Tak, inflacja w istocie wymusza wydawanie pieniedzy - ale tylko dosc ograniczeni ludzie uwazaja, ze jedyne, na co mozna je wydac, to sa dobra konsumpcyjne...Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-68002085830930873072013-09-20T15:14:34.266+02:002013-09-20T15:14:34.266+02:00@Anonimowy:
ale co to ma do rzeczy?
Zakladamy, ze...@Anonimowy:<br />ale co to ma do rzeczy?<br /><br />Zakladamy, ze zarabiamy w dolarach pracujac np. w firmie amerykanskiej. No i teraz jesli wyciagasz kase z banku amerykanskiego tutaj, to licza ci po kursie OFICJALNYM.<br />A wiec, rzecz jasna, dostajesz MNIEJ niz jakbys te papierowe dolary sprzedal na czarnym rynku.<br />I nawet z tym MNIEJ mozna zyc naprawde dobrze w Buenos Aires, a w Warszawie nie.<br /><br />Jesli zas zarabiasz w peso, tez jest lepiej niz w Polsce, bo ludzie wyksztalceni (inzynierowie, IT, technicy) zarabiaja ZNACZNIE wiecej (porownujac sile nabywcza) niz w Polsce. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-38576801262379039772013-09-20T10:06:04.336+02:002013-09-20T10:06:04.336+02:00Wstyd byłoby mi pisać książkę na taką oczywistość....Wstyd byłoby mi pisać książkę na taką oczywistość. http://bit.ly/1euliOY<br /><br />Już lepiej napiszę, dlaczego za dnia jest jasno, a w zimie zimno ;)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/17932536562909762972noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-12503507290417985882013-09-19T23:08:12.292+02:002013-09-19T23:08:12.292+02:00@ Patryk
Ja naprawdę myslę, że powinieneś napisać ...@ Patryk<br />Ja naprawdę myslę, że powinieneś napisać ksiązke na ten temat. Bo na razie twoja teoria nie ma sensu, ale jak juz będziesz autorem książki- ooo, to powazna rzecz... Maczeta Ockhamahttps://www.blogger.com/profile/09162881309570130913noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-18872556932818715762013-09-19T22:53:11.044+02:002013-09-19T22:53:11.044+02:00@Maczeta
Bo na rzeczy oczywiste teorii się nie two...@Maczeta<br />Bo na rzeczy oczywiste teorii się nie tworzy. Przy inflacji 10% nie da się zbudować oszczędności, bo te wyparowują. Owszem, bardzo dobrze robi to na pewno Argentynie na popyt. Ale nie na sensowne inwestycje, poza wymuszonymi rządowymi programami autarkicznymi. Nie dlatego, aby brakowało pieniędzy, ale dlatego że trudno sensownie ich wydawanie i zarabianie zaplanować wobec tak interwencjonistycznego rządu.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/17932536562909762972noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-66326478166381435462013-09-19T18:16:10.301+02:002013-09-19T18:16:10.301+02:00@futrzak
"Fakty sa takie, ze za taka sama pen...@futrzak<br />"Fakty sa takie, ze za taka sama pensje (liczona w dolarach) (...) liczac oficjalnym kursem"<br /><br />Z tego co widzę, po tym "oficjanym kursie" pieniędzy wymienić się nie da, a kurs czarnorynkowy (czyli tak na prawdę rynkowy), jest prawie dwukrotnie gorszy:<br />http://www.focus-economics.com/charts_texts/Argentina-Exchange_Rate-June2013.gif<br /><br />PS: Chętnie przeczytałbym coś o argentyńskich cinkciarzach - jakieś szczegóły o tym jak ta branża u Was funkcjonuje, bo milczycie na ten temat jak grób.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-2580068706640930922013-09-19T17:52:17.735+02:002013-09-19T17:52:17.735+02:00"Ja się zastanawiam skąd to zachwycanie się A..."Ja się zastanawiam skąd to zachwycanie się Argentyną i psioczenie na Polskę, gdy nie widać, by jakieś wskaźniki gospodarcze były tam lepsze niż w Polsce."<br /><br />Wskazniki wskaznikami. Fakty sa takie, ze za taka sama pensje (liczona w dolarach), moga mieszkac w Buenos Aires w przyzwoitej dzielnicy, w mieszkaniu 80-cio metrowym dwie dorosle osoby. Maja do tego bezplatna edukacje (w tym wyzsza - UBA jest w miedzynarodowych rankingach znacznie wyzej niz jakikolwiek uniwersytet w Polsce) oraz opieke zdrowotna DARMOWA (tj. finansowana jest z budzetu).<br />Do tego, jesli nie zarabia sie na etacie wiecej niz 10 000 ARS (ok. 5400 PLN liczac oficjalnym kursem) to nie placi sie podatku dochodowego.<br /><br />W Polsce - przeliczajac ta sama pensje dolarowa na zlotowki - niestety, ale cos takiego jak powyzej, tyle ze w Wawie jest niemozliwe. A do tego panstwo ludzi łupi jeszcze ZUSem, podatkami i tonami regulacji/rejestracji/norm etc.<br /><br />No to o czym tu mowic?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-66562101239981167192013-09-19T17:30:40.037+02:002013-09-19T17:30:40.037+02:00@Patryk
Inwestycje moga być finansowane z oszczędn...@Patryk<br />Inwestycje moga być finansowane z oszczędności, bieżących przepływów lub akcji kredytowej- która to z oszczędnościami nie ma nic wspólnego. Co ma inflacja do stopy oszczędności- to musi być jakaś nowa teoria, jeszcze nikomu nie znana. Realne stopy procentowe- tak, ale sama inflacja? <br />A to jeszcze nie wyjaśnia przyczyn wielu baniek spekulacyjnych, które tu muszą być- i nie wiem skąd to wziąłeś Maczeta Ockhamahttps://www.blogger.com/profile/09162881309570130913noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-65036782908404749572013-09-19T08:44:42.015+02:002013-09-19T08:44:42.015+02:00Rzeczywiście, inwestycje mogą być pokrywane równie...Rzeczywiście, inwestycje mogą być pokrywane również bez oszczędności. Tyle, że to błędne koło, a ilość baniek spekulacyjnych w Argentynie musi być ogromna. Niech no przyjdzie jeszcze raz recesja jak w 2008, to zbankrutują. Znowu.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/17932536562909762972noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-51049682878304720482013-09-19T02:32:28.667+02:002013-09-19T02:32:28.667+02:00@Patryk
Ale jakoś inwestują. I tak naprawdę nie ma...@Patryk<br />Ale jakoś inwestują. I tak naprawdę nie mam zielonego pojęcia co ma skłonność do inwestowania wspólnego z inflacją? Z oprocentowaniem i kredytami- owszem, ale z tym?<br />@Anionim<br />Prawie sobie sam odpowiedziałeś- pomimo podobnych wskaźników i ogólnego poziomu rozwoju, zycie w Argentynie jest nieporównywalnie łatwiejsze i przyjemniejsze. Nie potrzeba gór forsy- wystarczy jak z jednej pensji da się przyzwoicie utrzymać i nie przejmować się tak bardzo byle czym jak w PL. To jest jakby różnica, nieprawdaż? Maczeta Ockhamahttps://www.blogger.com/profile/09162881309570130913noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-91535289977439923632013-09-18T20:28:48.248+02:002013-09-18T20:28:48.248+02:00Ja się zastanawiam skąd to zachwycanie się Argenty...Ja się zastanawiam skąd to zachwycanie się Argentyną i psioczenie na Polskę, gdy nie widać, by jakieś wskaźniki gospodarcze były tam lepsze niż w Polsce.<br />Ani produkcja przemysłowa nie rośnie tam jakoś szybkiej niż u nas, ani zarobki, saldo eksportu jest minimalnie lepsze niż polskie tylko dzięki temu, że Argentyna ma własną ropę i gaz i nie musi ich importować (gdyby musiała byłoby gorsze). Wiele wskaźników gospodarczych jest znacznie słabszych (poziom inflacji na przykład).<br />Jedyna różnica jest taka, że Argentyńska rządowa propaganda fałszując informacje przedstawia sytuację kraju jako dużo lepszą od faktycznej. Ale przecież tego typu "skucesy" ma też Korea Północna czy Białoruś.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-2303642448690208132013-09-18T20:00:09.827+02:002013-09-18T20:00:09.827+02:00Chiny będą mieć nową "wyspę kapitalizmu"...Chiny będą mieć nową "wyspę kapitalizmu" z cenzurą słowa, a my eurokomunizm z wolnością słowa! http://www.tax-news.com/news/Shanghai_Free_Trade_Zone_To_Be_Launched_On_Sept_29____62075.htmlAnonymousnoreply@blogger.com