tag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post1724804878152853029..comments2024-03-21T22:11:19.262+01:00Comments on Maczeta Ockhama: Przyszłość sieci energetycznych – projekt 1913+Maczeta Ockhamahttp://www.blogger.com/profile/09162881309570130913noreply@blogger.comBlogger54125tag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-1222449068876215982011-09-17T20:34:36.967+02:002011-09-17T20:34:36.967+02:00@Maczeta
Biogaz to nowomowa. Bezsensowna nowomowa....@Maczeta<br />Biogaz to nowomowa. Bezsensowna nowomowa. Źródłem energii jest metan. I to o nim mowa. Reszta to zanieczyszczenia.Kahzadhttps://www.blogger.com/profile/17056528476486316453noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-57015991469669708792010-12-13T08:49:23.118+01:002010-12-13T08:49:23.118+01:00"PO rozważa wprowadzenie lokalnego podatku, b..."PO rozważa wprowadzenie lokalnego podatku, by samorządy miały za co remontować sieci energetyczne. Taki zapis może pojawić się w nowym prawie energetycznym - ustaliło "Metro". - To niedopuszczalne, by samorządy inwestowałyby w modernizację sieci należących do prywatnych firm - komentują pomysł eksperci."<br /><br />http://finanse.wp.pl/kat,104122,title,PO-rozwaza-wprowadzenie-lokalnego-podatku-za-energie,wid,12940420,wiadomosc.htmljakonoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-55385433321484427742010-10-29T10:02:34.124+02:002010-10-29T10:02:34.124+02:00Przepraszam za off-topic, ale powstało coś ciekawe...Przepraszam za off-topic, ale powstało coś ciekawego - ciekaw jestem w jakim kierunku będzie się to rozwijać:<br /><br />Polska Partia Internetowa (PPI) www.plpi.pljakonoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-66932877908933978252010-10-27T16:53:07.506+02:002010-10-27T16:53:07.506+02:00Ok - dobrze wiedzieć, że sprawy idą do przodu. Tak...Ok - dobrze wiedzieć, że sprawy idą do przodu. Tak trzymać :)jakonoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-61107817699544507962010-10-27T16:48:33.185+02:002010-10-27T16:48:33.185+02:00@ Jako
Booskawola stwierdził, że nazw nie umie wym...@ Jako<br />Booskawola stwierdził, że nazw nie umie wymyślać- acz był autorem "1913+". A razem z Wojtkiem zrobiliśmy chwile burzy mózgów i wyszło całkiem sporo.. Myślimy co wybrać- ale gdyby się zdarzyło coś co idealnie pasuje- to bierzemy :) TerraLechia też jest w tej puliMaczeta Ockhamahttps://www.blogger.com/profile/09162881309570130913noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-52366352589056125492010-10-27T16:31:20.598+02:002010-10-27T16:31:20.598+02:00Proponuję bezpośrednią drogę:
- Maczeto (tak, ty t...Proponuję bezpośrednią drogę:<br />- Maczeto (tak, ty też)<br />- Boskawolo<br />- Wojtku<br /><br />Jako po części ojcowie chrzestni projektu, proszę zaproponujcie przynajmniej po jednej nazwie.<br /><br />Jeśli nie uda się Wam 'urodzić' przynajmniej po jednej nazwie, to zła wróżba dla projektu :)jakonoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-60634982217527260722010-10-27T15:51:09.068+02:002010-10-27T15:51:09.068+02:00@ Jako- oczywiście, jesteś nieoceniony, ale miałem...@ Jako- oczywiście, jesteś nieoceniony, ale miałem nadzieję na burzę propozycji, z których będziemy tylko wybierać- a ty byłeś jedyny...Maczeta Ockhamahttps://www.blogger.com/profile/09162881309570130913noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-45037156046927258122010-10-27T15:08:43.256+02:002010-10-27T15:08:43.256+02:00@ Maczeta
"dlaczego nikt nie podrzucił żadne...@ Maczeta<br /><br />"dlaczego nikt nie podrzucił żadnego pomysłu na lepszą nazwę?"<br /><br />Na blogu 'boskawola' zaproponowałem nazwę TerraLechia.jakonoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-27669086626814992132010-10-27T14:25:40.906+02:002010-10-27T14:25:40.906+02:00@ panika2008
Miejmy nadzieję, że tak właśnie będzi...@ panika2008<br />Miejmy nadzieję, że tak właśnie będzie.W ramach projektu 1913+ (dlaczego nikt nie podrzucił żadnego pomysłu na lepszą nazwę?) spróbujemy do tego dojść w lepszym przybliżeniu<br /> Ale szok cenowy jeden przynajmniej będzie- w czasie redukowania budżetowego, czy to dobrowolną redukcją (raczej abstrakcja), czy defautem, czy inflacją (najbardziej prawdopodobne. Z czego przy inflacji spodziewałbym się raczej zaniżonych cen- przez opóźnienia w zatwierdzaniu taryfMaczeta Ockhamahttps://www.blogger.com/profile/09162881309570130913noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-88029914490345524652010-10-27T14:05:20.011+02:002010-10-27T14:05:20.011+02:00Trend demograficzny w Polsce jest taki, że do 2020...Trend demograficzny w Polsce jest taki, że do 2020 populacja będzie bardzo powoli spadała, a po 2020 zacznie się ostra jazda w dół. Jednocześnie trend ostatniej dekady-dwóch jest taki - o czym już pisałem - że postępuje wzrost efektywności energetycznej (wkład energii do realnego PKB), także w naturalny sposób będą te dwa trendy współgrać odciążając sieci i prowadząc wg mnie zupełnie wolnorynkowo (o ile nie stanie się przez 20 lat coś wywrotowego) do stabilizacji sieci energetycznych, która będzie zawierała w sobie elementy zarówno zmniejszonego popytu (mniej ludzi, mniej energochłonne gospodarstwa i firmy), zmniejszonej podaży (odcinanie zbyt drogich w utrzymaniu gałęzi) oraz działającego korzystnie stopniowego wzrostu kosztu produktu finalnego - ale bez eksplozji cenowej.aaahttps://www.blogger.com/profile/02974789897515079798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-14831566581003953432010-10-27T13:39:29.348+02:002010-10-27T13:39:29.348+02:00@ Anonimowy
Oczywiście komentatorzy są mile widzia...@ Anonimowy<br />Oczywiście komentatorzy są mile widziani. Jak pisałem- wiatr i solar potrzebują bufora, a sieć jest bardzo dobrym- dopóki są możliwości wytwarzania energii kompensujące zawodność tych źródeł. A zawodna sieć funkcjonować nie może. Tym buforem nie mogą być elektrownie węglowe ani atomowe- bo się nie nadają. Może być diesel, gaz lub hydro. I bufor musi wystarczyć na samodzielne zaspokojenie zapotrzebowania szczytowego. To w Polsce jest niemożliwe- dlatego musi się zmniejszyć zapotrzebowanie na energię sieciową. Czy nastąpi od strony podaży (40 stopień zasilania), czy od zdrowszej rynkowo popytu- to jest pytanie na przyszłość. Lokalne sieci mogą być planowo zawodne i przeżyjemy- wymaga to tylko pewnej zmiany przyzwyczajeń- poza tym biogaz może służyć do zasilania lokalnej peaker plant- i mała sieć będzie działać. <br />Oczywiście dom w lesie to była tylko przenośnia odludnego miejsca.Maczeta Ockhamahttps://www.blogger.com/profile/09162881309570130913noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-9623869735103058592010-10-27T13:38:59.513+02:002010-10-27T13:38:59.513+02:00Jeśli się dobrze orientuję, to nikt nie prognozuje...Jeśli się dobrze orientuję, to nikt nie prognozuje rozpadu/zaniku sieci,lecz jej skurczenie się.<br /><br />Nawet jeśli duże zakłady przemysłowe wybudują własne elektrownie, to utrzymają przyłącza do sieci, aby w miarę możliwości handlować nadwyżkami lub uzupełnić niedobory. To im się po prostu opłaci.<br /><br />Tak więc sieć 'przemysłowa' będzie jak najbardziej funkcjonować.<br /><br />To co najprawdopodobniej będzie 'więdnąć' to drobne, acz liczne gałązki które już sypią się ze starości, a ich odbudowa i utrzymywanie jest nieopłacalne (zarówno z punktu widzenia państwowego jak i prywatnego operatora). Cały dostępny dla energetyki kapitał będzie zasysany na potrzeby budowy elektrowni jądrowych oraz na potrzeby socjału dla energetyków, którzy lada moment będą się domagać dożywotnich gwarancji zatrudnienia. Jeśli pozostanie jakaś resztka kapitału to zostanie zużyta na utrzymanie 'na chodzie' największych miast.<br /><br />Dla lokalnych społeczności uruchamiających własne źródła energii, odrestaurowanie i utrzymywanie utrzymanie przyłączy, których operatorzy nie potrafili utrzymać, jest absolutnie poza zasięgiem finansowym.<br /><br />Oczywiście póki przyłącza będą działały to jak najbardziej ma to sens - o ile znikną obecne bariery w odsprzedaży nadwyżek prądu do sieci. Ale gdy przyłącza 'padną' to nakłady na ich odremontowanie często przekroczą możliwe do uzyskania korzyści. Jeśli w międzyczasie nastąpi ograniczenie dostępu do kredytu, to nawet opłacalne w długim terminie działania nie będą podejmowane, ze względu na brak niezbędnego kapitału.jakonoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-53369134387626884652010-10-27T12:52:17.737+02:002010-10-27T12:52:17.737+02:00Jeśli mogę się wtrącić swoje trzy grosze - nie spo...Jeśli mogę się wtrącić swoje trzy grosze - nie spodziewałbym się rozpadu i zaniku sieci z powodu przejścia do lokalnego wytwarzania energii na potrzeby poszczególnych osad, czy nawet budynków. Wręcz przeciwnie, sieć w takich warunkach jest szczególnie potrzebna, jako, że małe źródła mają te same przypadłości co duże - przede wszystkim ograniczoną regulacyjność, a wahania obciążenia są dużo większe niż te na które są wystawione jednostki duże. Mały przykład: praktycznie w każdym domu jest teraz elektryczny czajnik. On na moc ok. 2,5kW i po załączeniu jest największym odbiorem w domu. Jeśli w danej chwili moc wszystkich odbiorów wynosi ok.5 kW, to wyłączenie tego czajnika jest zrzutem mocy o 50%, żaden układ regulacji nie utrzyma w tych warunkach parametrów energii jak należy, nadwyżka mocy musi pójść w chwilową zwyżkę obrotów (przepięcie, częstotliwość) albo musi to odebrać sieć. Załączenie tego czajnika to z kolei skok mocy o 100% (z 2,5 na 5kW), w izolowanym układzie obniżenie częstotliwości, spadek napięcia, możliwość utyku. Sieć może te nieprzyjemności tanio zniwelować. <br />Druga sprawa - rozproszone źródła mają sens, jeśli wytwarzanie energii elektrycznej będzie zintegrowane z wytwarzaniem ciepła. Zapotrzebowanie na ciepło zmienia się inaczej niż zapotrzebowanie na prąd, ale ciepło bezwzględnie produkować trzeba. Produkowaną w tym czasie "zbędną" energię el. nie można lokalnie zmagazynować, ją trzeba wepchać w sieć. Ten sam problem dotyczy również wiatraków - one do pracy wręcz bezwzględnie wymagają sieci i to dobrej.<br />Trzecia sprawa - paliwa. Przejście do lokalnego wytwarzania energii nic nie zmienia w tej dziedzinie, wręcz przeciwnie. Paliwo musi być. W Polsce energetyka zużywa około 100 mln ton węgla, rezerwę biomasy (najbardziej realnej jako alternatywa dla rozproszonej energetyki) szacuje się na ok. 30 mln ton (odpowiednik ok 20 mln t węgla) rocznie. Czyli najwyżej 1/5 energetyki mogłaby istnieć poza siecią.<br />Poza tym, o ile duże jednostki mogą pracować na kiepskim i tanim paliwie (np. węgiel brunatny, biomasa, odpady), czy wręcz niedostępnym dla małych paliwie jądrowym, to dla małych niestety paliwo musi być przynajmniej przyzwoite i najlepiej płynne (gazowe pomijam, jako, że trzeba wtedy innej sieci). <br />Realny wydaje się scenariusz pośredni - lokalne elektrociepłownie oparte na biomasie z akumulatorami ciepła i sieć, nie tak potężna jak w wariancie scentralizowanym, ale niezawodna. W podstawie elektrownie jądrowe i węglowe. <br /><br />> na dziś własna, dobra instalacja wiatr+solar to właśnie 20-50 tys. Póki co nieopłacalne- <br />> ale jeśli będą załamania sieci w zimie- kiedy jest wiatr- dużo tańszy od PV, to będzie się<br />> upowszechniać. Niektórzy mają romantyczne marzenia o domku w lesie...<br /><br />Niektórzy nie wiedzą, że w lesie jest cień i nie wieje?<br /><br />C.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-54163639483600580262010-10-27T00:55:32.346+02:002010-10-27T00:55:32.346+02:00Z tym że fakt, zagalopowałem się, gdzieś tam do ko...Z tym że fakt, zagalopowałem się, gdzieś tam do końca wczesnego średniowiecza wyprzedzali nas pod wieloma względami (jak nie większością).aaahttps://www.blogger.com/profile/02974789897515079798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-22158925670975061982010-10-27T00:54:11.614+02:002010-10-27T00:54:11.614+02:00Ach! Idę o zakład! :)Ach! Idę o zakład! :)aaahttps://www.blogger.com/profile/02974789897515079798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-62688258303855195852010-10-26T22:58:17.865+02:002010-10-26T22:58:17.865+02:00Do twierdzenia, że Chiny i Indie były zawsze kraja...Do twierdzenia, że Chiny i Indie były zawsze krajami skrajnej biedy to jestem daleki. Wręcz przeciwnie- tylko ostatnie 200 lat wydobycia węgla w Europie i 100 lat ropy w USA jest pewną anomalią. Wkrótce pewnie wróci do normy z ostatnich 5 tys. lat.Maczeta Ockhamahttps://www.blogger.com/profile/09162881309570130913noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-26317338527695061012010-10-26T22:15:04.744+02:002010-10-26T22:15:04.744+02:00Maczeta, jak chcesz zobaczyć marnotrastwo energii ...Maczeta, jak chcesz zobaczyć marnotrastwo energii to sobie poczytaj ile paliwa "na 100" paliły 10-20 lat temu samoloty albo 50 lat temu samochody :D Ten paskudny kapitalistyczny wyzysk już tak ma, że jak się da na czymś przyciąć koszty, to się przytnie, a jak coś jest energożerne, to jest celem numero uno do przycinania kosztów :)<br /><br />A po peak oil, powiedzmy długo po peak oil, gdy będzie odczuwalny już na całym świecie, to ja bym się raczej nie obawiał normalnego popytu na energię ze strony krajów rozwijających się, bo niby czym zapłacą za jej import? Towarami, które wytwarzają, wykorzystując technologie bardziej energochłonne, niż te w państwach rozwiniętych? I don't think so... Bał bym się raczej tego, że z paniczną perspektywą krachu w oczach żółci i brązowi wybiorą z braku alternatyw próbę siłowego przejęcia gospodarek znacznie bardziej rozwiniętych i wyrafinowanych od nich. Ewentualnie, z braków możliwości finansowania i zaopatrzenia w ogromne ilości paliwa swych armii po peak oil, po prostu podkulą ogon i wrócą do tego, czym byli zawsze - krajami skrajnej biedy, gdzie wszyscy marzą o karierze pucybuta w Nowym Jorku.aaahttps://www.blogger.com/profile/02974789897515079798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-34512661909136188722010-10-26T21:39:26.462+02:002010-10-26T21:39:26.462+02:00@Anonimowy i Panika
Łatwa dostępność energii - ocz...@Anonimowy i Panika<br />Łatwa dostępność energii - oczywiście razem z jej wykorzystaniem przez technologię umożliwiła marnotrawstwo na skalę niespotykaną w dziejach ludzkości. Zakładam, że po peak oil, razem ze wzrostem apetytu na energię u hindusów i chińczyków (czyli znacznym spadkiem dostępności energii na głowę białego) trend ten się odwróci i w sferze społecznej gwałtownie odwróci "postęp" z XIX i XX w. I myślę, że będzie to bardzo bolesne. Stopniowe zastępowanie pracy maszyn z powrotem pracą rąk będzie szokiem, który najpierw dotknie najbardziej niewypłacalne kraje Europy i oczywiście w dłuższej perspektywie spowoduje powrót do tradycyjnej rodziny- ale tego raczej nie dożyjemy.Maczeta Ockhamahttps://www.blogger.com/profile/09162881309570130913noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-21398500608017137432010-10-26T21:31:34.360+02:002010-10-26T21:31:34.360+02:00Idealnie w temat naszej dyskusji wpisuje się dzisi...Idealnie w temat naszej dyskusji wpisuje się dzisiejszy art na misesie: http://mises.org/daily/4806<br /><br />Też osobiście nienawidzę FB i uważam go za straszne g*no, ale cóż, pół miliarda klientów głosujących swoim czasem, a nierzadko gotówką, dowodzi niezbicie, w jakim kierunku idą zmiany... i ta świetna anegdotka Tuckera o pisarzu, który 17 lat temu uważał, że przez internet i e-mail świat stacza się na dno, kończy się, heh.aaahttps://www.blogger.com/profile/02974789897515079798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-39014207428374899362010-10-26T21:26:23.209+02:002010-10-26T21:26:23.209+02:00Maczeta, obawiam się że tak samo obserwatorom prze...Maczeta, obawiam się że tak samo obserwatorom przemiany gospodarki na skutek wdrożenia maszyny parowej wydawało się, że nowy paradygmat jest jakimś mającym się szybko zawalić złudzeniem - bo nagle miliony szwaczek i prządek traciły pracę na rzecz bezdusznych maszyn i musiały się przebranżawiać na jakieś nowe, dziwne zawody, nie daj Boże w usługach ;) a jak by tak się cofnąć jeszcze do czasów brązu lub do neolitu... jak by tamci ludzie zobaczyli, jakie nierealistyczne usługi i towary ludzie wytwarzali np. w średniowieczu!aaahttps://www.blogger.com/profile/02974789897515079798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-71331590237876271212010-10-26T21:19:20.674+02:002010-10-26T21:19:20.674+02:00"Well'...
Panowie Szanowni... Panika 2008..."Well'...<br />Panowie Szanowni... Panika 2008 vel Maczeta Ockhama... WSpółczesna "quasi-gospodarka" i współczesny "feminizm" pokazały, iż w istocie a pierwsza stymuluje ( a właściwie determinuje ) poczynania kobiet współczesnych. <br />Jak z tego wybrnąć ? Prosta sprawa - albo rozdzielność majątkowa ( jako "ex lege" ) algo szczegółowe i kazuistyczne "rozpisanie" tzw. "wspólności majątkowej". <br />I Chińczycy, i Hindusi - zupełnie inaczej podchodzą do kwestii małżeństwa - dlaczego więc dla "zachodnich buców" zarezerwowana jest mżonka "romantycznej miłości" ?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-88757086052289508102010-10-26T20:12:16.711+02:002010-10-26T20:12:16.711+02:00Z dyskusji w Boskiej Woli wynika, że biogaz może b...Z dyskusji w Boskiej Woli wynika, że biogaz może być sensownym źródłem energii i to cennej, bo szczytowej, więc w skojarzeniu w wiatrem/słońcem- choć nie mam jeszcze pojęcia na jaka skalę.<br />@ Panika2008<br />Ależ mi osobiście wydaje się, że realną jakość życia zapewniają gadżety ze stali/plastiku/miedzi a nie usługi prawnicze- choć niby te drugie bardziej się przyczyniają do PKB i są czystsze dla środowiska. Więc stawiałbym na realny regres/niemożność dostosowania prawdziwej produkcji do rynku i jej zanik. Mamy złudzenie zamożności generowane długiemMaczeta Ockhamahttps://www.blogger.com/profile/09162881309570130913noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-20009292271823322212010-10-26T19:55:57.770+02:002010-10-26T19:55:57.770+02:00W przypadku Polski efekt załamania się zużycia ene...W przypadku Polski efekt załamania się zużycia energii po rozkładzie PRL jest trudniejszy do interpretacji - gospodarki socjalistyczne były od dawna znacznie mniej wydajne energetycznie (realne PKB/wkład energii) od rozwiniętych zachodnich, więc skłaniałbym się ku tezie że w PL postępuje optymalizacja zużycia energii. Plus przenoszenie części najcięższego i najbardziej energożernego przemysłu ciężkiego za granice - też na skutek naturalnego postępu - wszystkie kraje rozwinięte to przechodzą, następuje dramatyczny wzrost wydajnosci energetycznej. Ciężki, brudny i paskudny przemysł lokowany jest w Chinach i Indiach, które są na etapie wydajności energetycznej i wydajności pracy tam, gdzie topowe gospodarki rozwinięte były 15-20 lat temu.aaahttps://www.blogger.com/profile/02974789897515079798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-18306879923313739552010-10-26T19:36:08.788+02:002010-10-26T19:36:08.788+02:00Proszę zerknąć sobie na statystyki u Szczęśniaka
h...Proszę zerknąć sobie na statystyki u Szczęśniaka<br />http://szczesniak.pl/1712Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1743641552469198017.post-83312244216510157492010-10-26T19:22:31.468+02:002010-10-26T19:22:31.468+02:00@ Panika2008
Co do zamiłowania kobiet do pracy za...@ Panika2008 <br />Co do zamiłowania kobiet do pracy zarobkowej- nie wiem czy na pewno tak jest- ale bardzo wątpię. Po prostu. Jeżeli uda się w ramach projektu dojść do konstruktywnych ustaleń - to super. Na pewno sposobem w jaki społeczeństwo funkcjonowało do ok. poł XIX w. była wspólna praca całych rodzin. XX w. był anomalią i to nawet nie jest kwestia kobieta sama w domu z dziećmi v. dzieci w przedszkolu, co już najgłupszego wymysłu XIX w. (ale tu sobie narobię wrogów) - zakazu pracy dzieci, który najbardziej rozbił rodziny. Każdy człowiek, zawsze na miarę swoich sił i możliwości przyczyniał się do utrzymania siebie/rodziny/plemienia. Anomalia łatwej energii pozwoliła inżynierom społecznym to zmienić- w dłuższym okresie na pewno wrócimy do zwykłego stanu. <br />Co do statystyk- patrzę na nie, ale bardzo krytycznie: PKB uważam za generalnie mało wartościowe- ale dane o zużyciu energii kopalnej i czasem też jej produkcji bywają wiarygodne- tak w Polsce np. dane o bezrobociu są kompletną bzdurą (z jednej tłumy na czarno, z drugiej stażyści z UP za prawie zasiłek nic nie robiący w urzędach), ale dane o wydobyciu węgla myślę, że są prawdziwe- są zmierane od niewielu podmiotów, które nie mają interesu aby błędnie zeznawać w statystykach. Po prostu podchodzę bardzo krytycznie. Tak jak z założeniem, że każdy świadek się popełnia błędy i nieścisłości, a jeśli nie- to kłamie.<br />A prosta obserwacja potrafi często powiedzieć więcej niż statystykiMaczeta Ockhamahttps://www.blogger.com/profile/09162881309570130913noreply@blogger.com