Rewolucja w Chile

Od kilku tygodni w Chile trwają zamieszki. Tak eufemistycznie rzecz ujmując. Zginęło już ponad dwadzieścia osób, w kraju jest stan wyjątkowy, kraj jest całkowicie sparaliżowany i zasadniczo nic nie działa, parlament został ewakuowany ze stolicy.

W skrócie to wygląda jak rewolucja.
Drobne zajawki się pojawiają gdzieś tam w mediach, ale ogólnie temat jest dla większości świata nieistotny. A niesłusznie, bym powiedział że to jedno z najciekawszych obecnych wydarzeń (a czasy przecież obfitują w ciekawe wydarzenia...)