Obraz polskiej administracji, czyli akurat zróbmy coś pożytecznego dla Kraju

Właśnie przeczytałem dość sensacyjne pismo wystosowane bezpośrednio od Specjalnego Komisarza ds. koordynacji projektów infrastruktury Alpine Bau do PO Dyrektora Generalnego GDDKiA. Alpine Bau jest kolejną firmą, która złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości po wtopieniu na polskich inwestycjach w infrastrukturę- ale co jest ciekawe w tym liście, wynika z niego pewien obraz PO Dyrektora, niestety wielce symptomatyczny dla obecnej władzy.
Po odcedzeniu pewnego żalu, wychodzi z tego obraz urzędnika, który za wszelką cenę, na trudnym stanowisku stara się nie dać żadnego powodu do wsadzenia go za kraty po zdjęciu ze stanowiska. Jest to oczywiście w wypadku urzędnika cecha dość chwalebna, ale na takim stanowisku potrzebne jest trochę więcej. Mówiąc szczerze to chyba, obok prezesa PZPN jedno z najtrudniejszych stanowisk w Polsce. Potrzeba, oprócz umiejętności urzędniczych także pewnej orientacji inżynierskiej i co najważniejsze, przynajmniej podstawowej wiedzy o organizacji wielkich projektów. Tej wiedzy obecny PO Dyrektora najwyraźniej nie ma i nigdy nie miał zamiaru jej nabyć, albo oczywiście nie może lub nie potrafi jej wykorzystać- ale to oczywiście tworzy byty w tej sytuacji niepotrzebne.
Tak czy inaczej pismo nieco odbiega od zwyczajów biznesowych na tym poziomie- i choćby dlatego warto je przeczytać, a robiąc coś pożytecznego dla kraju- także możliwie szeroko rozpropagować.
List tutaj     

9 komentarzy:

Yulek pisze...

Wow, ten list jest po porostu przykry, choć nie dziwi mnie, TKM Krzaklewskiego pozbawił mnie wszelkich złudzeń na temat polskich urzędników i polityków.

Ale roześlę go znajomym.

Anonimowy pisze...

Z tego pisma wynika obraz urzędnika GDDKiA?

Sory, ale ja za bardzo nie widzę tego obrazu, dla mnie raczej wyłania się obraz Jarosława Duszewskiego, który trzęsie portkami, bo wszystko było dogadane, kto gdzie i ile bierze, a po skończonej inwestycji pewnie awansowałby na prezesa Alpine Bau w podzięce za uratowanie bankrutującej spółki, a teraz idzie na przymusową emeryturę.

Inwestycje drogowe mają kluczowe znaczenie strategiczne dla kraju, myślicie, że GDDKiA działa bez kontroli tajnych służb?

nieznajomy królika pisze...

To samo jest w KGHMie. Trwa przebudowa Huty Miedzi Głogów 1 (są piece Wsadowe będzie Zawiesinowy) na grube miliardy. Wszystko na hura... Projekty nie dopracowane, nie do szacowane koszty, poprawki. Dyrekcja naciska.... po trupach do przodu, a co później z eksploatacją bubli??? Wykonawcy/podwykonawcy robią z minimalnym zyskiem (nie mówimy o znajomych królika). Często tracą... ale robią dalej z nadzieją na dalsze intratniejsze zlecenia w KGHM.
Opis rządów Dyrektora... toż to wypisz wymaluj folwark Huty MG.
Niekompetencja, chamstwo (traktowanie podległych jak robactwo), upolitycznienie. Wdrażanie drogich idiotycznych pomysłów, oszczędzanie na "ołówkach". Uszczuplanie kadry od czarnej roboty (wiadomo: poszerzenie zakresu obowiązków ale nie wynagrodzenia), co raz więcej tych od "przewalania papierków"... kiedyś to wszystko pierd@lnie! Burdello BUM BUM.
I tak w całym kraju! To nie może być przypadek... Ja na ich miejscu nawet gdybym starał się z całej siły i wiedzy nie potrafiłbym tak precyzyjnie kraść, niszczyć dobra narodowego.
Trzoda antypatriotyczna! Pod patronatem koszernych geszefciarzy!

Jacek Kobus pisze...

No cóż - nie widzę w tym niczego nowego ani zaskakującego.

Takie pismo równie dobrze mógł dostać (kto wie, może i dostał?) mój ostatni szef na Okęciu - też kilka firm udało mu się doprowadzić do bankructwa, też wszystkich klientów traktował jak najgorsze ścierwa i osobistych wrogów - i też kręcił lody pod stołem, ale tak, żeby to zawsze on wyszedł na "nieprzekupnego" i "kryształowo czystego"...

Polska norma chciałoby się rzec...

Falco pisze...

@nieznajomy krolika pisze... i @Jacek Kobus oraz @Maczeta Okhama: moge sie mylic ale z tego listu wylaniajacy sie obraz PO Dyrektora GDDKiA oraz dzialan w KGH-mie przypomina mi bardzo "homo sovieticus w dzialaniach" np. w jakims PGRze...

Anonimowy pisze...

http://www.foreignpolicy.com/articles/2013/07/09/european_fighters_jihadists_syria?page=0,0
Czy w Argentynie jest coś podobnego na rzeczy? Albo szerzej, jest w ogole jakiś problem z imigracją muzułmańska? Coś w stylu płonących przedmieść Paryża albo nie wiem...

Maczeta Ockhama pisze...

Muzułmańskich przedmieść jako takich tu nie ma. Nędzarze (wśród nich nielegalni z Peru i okolic) zajmują się raczej drobnym handlem niż wyłudzaniem zasiłków- które są, ale jakąś pracę też się przy tym ma. Raczej takiego problemu zupełnie nie ma.

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Maczeta Ockhama pisze...

@ Anonim
Co to było? Jeśli jakieś linki to uprasza się o poprawne zamieszczenie z komentarzem