Zamordyzm w ataku – projekt zmiany ustawy o broni i amunicji w Sejmie

Projekt ustawy, który jeszcze na etapie uzgodnień międzyresortowych stał się bezpośrednim powodem rozpoczęcia tego bloga, trafił do Sejmu. Zasadniczo bez zmian. Należy, oprócz konsekwencji wskazanych w poprzednim poście, dopisać, że przesyłanie broni nie będzie możliwe za pośrednictwem firm kurierskich, a jedynie operatora publicznego tj. Poczty Polskiej. Przyznam – że wygląda to jak koleje ograniczenie wolności, ale z trudem rozumiem konsekwencje.
I kolejna rzecz- projekt został skierowany w trybie wykonywania prawa UE, co przyśpiesza procedurę i utrudnia wprowadzanie poprawek.
Tak jak przypuszczam, że w kwestii czarnego prochu jednak nic się nie zmieni, tak mam podejrzenie, że pellety do wiatrówek staną się nielegalne (choć w tym burdelu dokonanie jednoznacznej wykładni prawa staje się, nawet w drobnych sprawach herkulesowym wyzwaniem)

14 komentarzy:

Anonimowy pisze...

A czego spodziewałbys się po faszyzujacym rządzie?

Maczeta Ockhama pisze...

Właściwie to niczego innego - a post jest jedynie z kronikarskiego obowiązku- alejak już zacząłem temat te 3 m-ce temu, to wypada kontynuować.

iulius pisze...

Dlaczego amunicja do wiatrówek miałaby być nielegalna?

Maczeta Ockhama pisze...

@Iulius i wszyscy
Teoretycznie w zakresie amunicji do broni pneumatycznej nic się nie zmieni. Ale - zgodnie z projektem, regulacjom ustawy będzie też podlegać amunicja rozdzielnego ładowania. Czyli własnie ołowiany śrut (lub pellety) i kapiszony - jeżeli mogą być wystrzeliwane z broni palnej. A mogą...
Jaka będzie w praktyce interpretacja tego gniota - nie mam zielonego pojęcia, co napisałem.

Maczeta Ockhama pisze...

@ Iulius
Dalej rozwijając - w tej interpretacji, pellety są amunicją, ale nie są istotnymi częściami amunicji (bo takimi są tylko pociski wypełnione materiałami wybuchowymi i innymi takim). Zmiana definicji amunicji z "nabojów scalonych" na "naboje do broni palnej" powoduje taki zestaw trudności interpretacyjnych, że komplet konsekwencji będzie znany dopiero po kilku wyrokach. I ktoś odsiedzi za to niechlujstwo.
Nie jestem w stanie jednoznacznie powiedzieć co będzie legalne, a co nie.

Anonimowy pisze...

Najgorsza broń to przypały/niewypały siedzące w Sejmie.Ostatnio zabrali się za rencistów i emerytów,będą musieli mieć konto by otrzymać kase-to dopiero nazywa się rozbój w biały dzień.Unijni minerzy też nie śpią i od stycznia nie będzie można sprzedać nowego samochodu bez normy spalin euro 5,już z utęsknieniem czekam na nr 6,7,8 itd.

Iulius pisze...

Ale te przepisy nie będą chyba miały wpływu na zasadę (patrz: znany wyrok w sprawie prochu), że jeśli dana broń jest bez pozwolenia, to amunicja do niej też?

Moim zdaniem ta wersja ustawy nie wprowadza żadnych naprawdę istotnych zmian w stosunku do obecnej.

GoldBlog pisze...

O normalnym dostępie do broni w euro-socjalu można zapomnieć. Jeśli ktoś ma dużo samozaparcia i determinacji polecam drogę, którą ja wybrałem (jestem w trakcie realizacji). Nie jest tania ani krótka, bo trwa to min. 1,5 roku i dodać trzeba koszt ponad 5 tys. PLN.

1. staż łowiecki (nie znasz myśliwego z koła idź do OHX) - trwa rok
2. egzaminy łowieckie, pisemne, ustne i strzeleckie

i bezproblemowo możesz mieć 3 sztuki broni

W ten sposób można zostać posiadaczem karabinu snajperskiego, drylingów, dubeltówek, sztucerów itp. Jedyny minus, broni krótkiej nie dostaniesz.

GoldBlog pisze...

literówka miało być OHZ (a nie OHX) - Ośrodek Hodowli Zwierzyny, to część Lasów Państwowych

Maczeta Ockhama pisze...

@ Iuluis
Problem jest z tzw. założeniem racjonalności ustawodawcy. W skrócie- jeżeli jest zmiana, to coś musi zmieniać. Wyrok ten właściwie powinien działać i w nowym stanie prawnym - dlatego przypuszczam, że z prochem pozostanie jak jest, ale z pozostałymi rzeczami - wyjdzie w praniu.

Anonimowy pisze...

@GoldBlog

A kałasza można mieć? Wszak to broń długa a na większym bazarze można od ruskich z wiadrem pestek kupić....

Anonimowy pisze...

NPF

mozna miec kalacha-jest to sztucer saigo-kalach przerobiony na "bron cywilna"-pozbawiony funkcji ognia ciaglego-dostępne wszelkie mozliwe kalibry nawet natowski 5.56-tez podobnie jak kolega jestem w trakcie zalatwiania pozwolenia przez pzł:)acha cena okolo 2000 PLN

Anonimowy pisze...

Witam Gospodarza i szanowne grono Czytelników
Posta kieruję do Gospodarza, jako zajmującego się prawem zawodowo. Pod poniższym linkiem autor dokonuje pewnej analizy zakazu posiadania amunicji do broni kolekcjonerskiej, wykazując jakoby pewne ograniczenia były "bezprawne". Oto link:
http://www.ferajna.airguns.pl/node/455
Zastanawiam się: jeśli to co jest napisane jest prawdą (tj. rozporządzenie/załącznik jest niezgodne z prawem) to czy istnieje jakaś jakaś procedura, zgodnie z którą można to rozporządzenie unieważnić/skorygować/etc. docelowo sprawiając, że mając pozwolenie na broń w celach kolekcjonerskich można by nabywać na jego podstawie amunicję do tej broni? Jeśli przepis jest niezgodny "z prawem" to chyba jest jakaś możliwość jego "zlikwidowania"?

Drugi temat jaki mnie interesuje, to Art. 10. pkt 1. "Ustawy o broni i amunicji": "Właściwy organ Policji wydaje pozwolenie na broń, jeżeli okoliczności, na które powołuje się osoba ubiegająca się o pozwolenie, uzasadniają jego wydanie." I tak się zastanawiam, dlaczego jest taki problem z dostępem do broni palnej, bo moim zdaniem ten zapis powinien bardzo taki dostęp ułatwić. W ustawie nie jest napisane, jakie konkretnie okoliczności uzasadniają posiadanie/używanie/itd. broni palnej, więc mogą być dowolne. Jest jedynie napisane, że do jej legalnego posiadania potrzebne jest zezwolenie. Rozumiem, że żeby wariaci, bandyci i inni zagrażający normalnym ludziom nie mieli do broni dostępu, a właściwie, by był na nich odpowiedni "paragraf", trzeba takie pozwolenia wydawać. Jak czytam ustawę, to widzę nic innego jak tylko to, że postanowiono uregulować i ułatwić legalne posiadanie broni palnej. Wariat, przestępca, nieumiejący sobie z bronią radzić go nie otrzymają, a pozostali obywatele tak - organ musi wydać pozwolenie (kwit, którym się człowiek legitymuje, że posiada broń legalnie, zgodnie z prawem) gdy tylko okoliczności to uzasadnią. No więc jestem właściwie ciekawy, jakie okoliczności nie uzasadniają, bo wg mnie uzasadnienia mogą być banalne. Wystarczy, żeby ktoś wyraził chęć posiadania broni (tak jak ma się chęć np. na czekoladę - po prostu, ochota ;-) ), spełniał wymagania określone w dalszej części ustawy (egzamin, badanie psychologa, niekaralność, etc.) i takie pozwolenie powinien otrzymać. W tym przypadku okolicznością jest chęć posiadania. Nie wiem, jak to napisać, ale wg mnie ten cytowany zapis jest trochę absurdalny: chcę mieć broń, zwracam się do odpowiedniego organu policji i argumentuję: "Proszę o pozwolenie na broń. Uzasadnienie: pozwolenie jest mi potrzebne, bo okoliczności są takie, że aby zgodnie z prawem posiadać broń, muszę mieć to pozwolenie oraz że bez tego pozwolenia nie mogę broni kupić ani legalnie posiadać." Czy nie dość jasno uzasadnię potrzebę wydania tego pozwolenia? Proszę potraktować moje pytania całkiem serio. I jeśli w takiej sytuacji organ policji odrzuci to podanie - jaka jest ścieżka odwołania od jego decyzji?

Pozdrawiam, Szwagier

Anonimowy pisze...

Szwagier

Uzupełniając jeszcze mój wczorajszy komentarz - proszę zauważyć, że okoliczności mają uzasadniać nie potrzebę posiadania broni, ale wydanie pozwolenia! Czy chęć działania zgodnie z prawem nie jest wystarczającą okolicznością uzasadniającą..?